11th hour.

selective focus photo of brown and blue hourglass on stones 

To ciekawe wyrażenie skopiowane z angielskiego wikisłownika:

eleventh hour (countable and uncountable, plural eleventh hours)

(idiomatic) A point in time which is nearly too late; the last minute. 


 bardzo dobrze opisuje moje aktualne odczucia.

Moje wieczne odkładanie wszystkiego na później rzadko kiedy daje dobre efekty, lecz gdy już się solidnie na siebie wkurzę, nabieram powera do działania. A teraz muszę działać, więc zamiast porządnego, długiego wpisu z konkretnymi opisami będzie... no właśnie. To co zwykle, czyli sklejka zdjęć i parę naprędce wpisanych zdań.


***

Hobby horse o uroczym imieniu "Esperal" (tak, jak te nieprodukowane już wszywki alkoholowe).

Konik powstał z lekko zmodyfikowanego szablonu rudzielca sprzed dwóch wpisów. Teraz widzę, że ma odrobinę za mocny pysk i cieniowanie, jednak ogólnie jestem zadowolona z pluszaka. 

Zrobiłam także prosty kantar ze sztucznej skóry i kiczowatych diamencików.






Poprawione oczka, którym już nie zrobiłam więcej zdjęć.

***

Kolejną nowością jest figura leżącego konia z sama-nie-wiem-czego. Czy to ceramika, czy to fajans? Co to w ogóle za różnica? Nie jestem ekspertką w tym temacie, mogę jedynie powiedzieć, że na porcelanę nie wygląda. A raczej cena nie wskazywałaby na cokolwiek "szlachetniejszego".


 

Choć do całkowitego realizmu nieco mu brakuje, konik prezentuje się całkiem nieźle. Zastanawiam się nad maścią dla niego - z początku byłam pewna, że gniady lub kasztan, po jednej warstwie brązu doszłam do wniosku, że to strzał w stopę. Może izabelowaty albo jeleni? Albo (całkowity modelarski masochizm) - siwy jabłkowity..?












Porównanie z klaczą hanowerską Schleich.

Porównanie z Totilasem, Breyer Traditional.

 

***

Tyle na dzisiaj.

Miłego dnia!

Komentarze

  1. Zawsze mi się podobają te Twoje pluszaki, ten również :D Skąd w ogóle zainteresowanie hobbyhorse?
    Co do konika to mogę powiedzieć, że jestem zaskoczona jego rozmiarem, bo po pierwszych zdjęciach taki duży się nie wydawał i bardzo możliwe, że to fajans jest. Co do maści to ja chyba zostawiłabym takiego, jaki jest.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! W sumie ciężko powiedzieć, chyba za czasów, kiedy korzystałam z insta mignęły mi jakieś horsiaki i postanowiłam spróbować.
      Hm, konio w bieli wygląda super, ale te jego białe oczka aż się proszą o ożywienie. Mam zagwozdkę :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Trochę pokraczny ten hors, muszę to przyznać. Ale ale, ma w sobie coś, co przyciąga. Może to właśnie ten wyrazisty pysk? Bardzo ładny nowy koniczek z nie wiem czego. Myślałam, że jest wielkości 1:12 a tu niespodzianka. Według mnie ciekawie by wyglądał jako skarogniady. Właściwie niemalże kary z rudymi włosami jedynie na słabiźnie i na pysku. Plus jakaś podłużna odmianka i może 2 skarpetki i 1 piętka? Cóż czekam na efekt, pozdrawiam i życzę powodzenia w już nie odkładanych planach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć wszystko łącznie z konikami. Swoją drogą bardzo doceniam to, że zwracasz uwagę na pokraczność moich tworów. To bardzo pomocne w poprawianiu błędów, a przynajmniej mam taką nadzieję :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Super pluszak. :)
    A figurka bardzo ładna. Może nie super realistyczny, ale wygląda bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz