Słowo na koniec.

 
Czyli czwarte podsumowanie roku.
 

Jeśli chodzi o modele...

... to na ten moment należą do przeszłości. Aktualnie została mi garstka sentymentalnych figurek i kilka bodziaków.

Modele, które pojawiły się w tym roku i nie zabawiły długo:


Customy spod mojego pędzla:


Akcesoria:

 Customy od innych artystów:

(Izabelek zostaje, bo przypomina mi o praktykach, reszta albo już poszła w świat, albo czeka na nowy dom)

 ***

Na początku maja odkryłam za to nowe hobby - szycie. Najwyraźniej wyszedł na jaw jakiś utajony gen po babci krawcowej. W zamian na kilka figurek otrzymałam zestaw do uszycia pierwszego pluszowego konika, który co prawda do konia był średnio podobny, ale zabawa z materiałem i nicią była na tyle przyjemna, że do dzisiaj powstało 14 hobby horse'ów, dwie pluszowe alpaki i trzy kotki:

 

Nie miałam jeszcze okazji pochwalić się najnowszym konikiem i ogłowiem, więc robię to teraz: 

 

***

Tak bardziej życiowo...

2021 nie był ani jakoś szczególnie fajny, ani szczególnie beznadziejny. 

Nie mogę jednak powiedzieć, że był nijaki - po prostu naprawdę przecudownych chwil było w nim równie wiele, jak tych doprowadzających do rozpaczy. 

Na tym chyba polega życie.

Zarówno jedne, jak i drugie przyczyniły się - szczególnie w ostatnim czasie - do tego, że nie miałam czasu, siły ani ochoty dzielić się czymkolwiek na blogu.

Chyba tak zostanie, więc życzę Wam, moi Drodzy Czytelnicy, wszystkiego dobrego. Pa!










Komentarze

  1. Śliczne świaniaki! <3 Mam nadzieję, że Twoje święta były udane, podobnie nowy rok. Dużo się w 2021 działo, ale mam nadzieję, że wszyscy oddzielimy się od niego grubą kreską i będziemy patrzeć przed siebie. Mam nadzieję, że nadal będziesz co jakiś czas tutaj pisać, chociażby o uszytych konikach, pracy, szkole, cokolwiek.
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Aż mi się cieplej na serduszku zrobiło <3

      Usuń
    2. Boże ile powtórzeń użyłam *udaje, że sama siebie nie zna*

      Usuń
  2. Śliczne koniki! I świnki oczywiście też - jak napisała Alive. Życzę wszystkiego dobrego w nowym roku i mam nadzieję, że czasami coś dla nas skrobniesz - będę co jakiś czas zaglądać ^^
    Pozdrawiam!

    PS Mam pytanie kompletnie niezwiązane z postem, jak się trzyma Puszek aka Budyń? Dawno go nie pokazywałaś, chyba, że coś przeoczyłam :')

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i życzenia - Tobie też wszystkiego dobrego :D
      Puszek co prawda zrobił się nieco bardziej leniwy niż za młodu, ale nadal ma się nieźle ^.^
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz