Konioplankton #7 - za dużo chlorofilu.

 

Ostatnimi czasy walczę zaciekle o zaliczenia, co skutkuje brakiem czasu na "grzebanie w konikach" oraz zawrotnie wysokim poziomem kortyzolu.


Nauka nauką, ale problemu techniczne (szczególnie na Ważnych Kolokwiach) to cholernie stresująca sprawa.

 

Naprawdę, jeśli ostatnio w godzinach wieczornych słyszeliście pełne paniki, przeciągłe "NIEEEE!" to prawdopodobnie jesteście moimi sąsiadami.

 

Ale nie na to chciałam narzekać w tym poście. W ogóle nie chciałam, ale wyszło jak zwykle.

 

 .

.

.

No, to wracając do stresu 😀

 

Wśród popularnych metod radzenia sobie ze stresem często wymienia się kontakt z przyrodą, co staram się uskuteczniać dręczeniem futrzaków moją miłością:

Tak z grubsza wygląda ich reakcja.
W sumie nie tylko futrzaków. 

Niema część mojego zwierzyńca musiała zostać pilnie przeorganizowana - powiem tyle, cieknące akwarium to nic fajnego.



Podobno uspokajające właściwości ma kolor zielony... i tutaj przechodzimy do meritum: rośliny!

 

Odkryłam przypadkiem fejsbukową grupkę o nazwie "kwiaty do adopcji" i ... wpadłam. 

Okazało się, że te od zawsze obecne w domu pachruście, czasem naprawdę gigantyczne...

 potrafią być naprawdę przyjemnym dla oka i satysfakcjonującym hobby...

a dodatkową zaletą jest fakt, że ludzie bardzo chętnie dzielą się swoimi zielonkami.


I tak pozbyłam się z parapetu obmiezłych, niewdzięcznych i kłujących kaktusów, a przyniosłam do domu difenbachię...

 

 oraz aloes od najlepszej mordeczki pod słońcem.


Jeśli chodzi o wymiany, największe powodzenie ma szczawik trójkątny, którego szczepki rozlazły się już do kilku osób z całej Polski.

Nie mam co prawda takiego zacięcia, aby codziennie spryskiwać każdy liść z osobna, ale te zielone kurdupelki zdają się doceniać chociażby fakt, że czasem je podlewam, więc rosną i mają się dobrze.

***

Tyle na dzisiaj.

Miłej niedzieli!

Komentarze

  1. Bardzo ładne roślinki! Zwierzaczki również słodkie, jeżeli można wiedzieć, jak się nazywają? :D
    Pozdrawiam i również miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Świnie to Krówka i Pumba, ślimak to Puszek,a glonojad Glonek.

      Usuń
  2. Zacznijmy od tego, że bardzo podobają mi się zdjęcia.
    Gratuluję nowego hobby, rośliny to fajne zajęcie, chociaż nie mam do nich ręki zupełnie.
    I wcale nie jestem zabójcą kwiatów. Wręcz dzięki mnie nadal żyją. Gdybym je częściej podlewała, to nie przetrwałyby trzech miesięcy zostawione same sobie. A tak? Tylko ze dwa padły. I wszystko dzięki mnie.
    Okej, powinnam podlewać częściej kwiatki, ale ostatnio i tak lepiej mi z tym idzie. Z resztą co to ma za znaczenie, skoro i tak zostały znowu same na X miesięcy.
    P.S. Wiedzieliście, że praktycznie wszystkie kwiaty są w stanie magazynować wodę? Na prawdę wystarczy je tylko trochę... przećwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo wstawiać do misek z wodą na czas nieobecności. Chociaż to prawda, że pozostawione w spokoju rosną lepiej niż wymiziane na maksa (jak na przykład sukulenty podlewane codziennie przez moją Mamę, bo mają sucho ;_;)

      Usuń
  3. O kurde, to chyba wina tego roku albo coś, bo ja, niemiłośniczka roślin kupiłam sobie miesiąc temu dwa kaktusy, znaczy kaktusa i sukulenta, a wczoraj palmę kokosową. I o ile nie lubię roślin, tak te palmiaste i ciepłolubne, nietutejsze są po prostu cudowne. Mam nadzieję, że obie wytrwamy w tym nowym hobby. Śliczne roślinki! A i pytanie, pokażesz w następnym wpisie Puszka w całej okazałości?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę, jeśli jaśniepanicz zechce zapozować x-D ja tam lubię wszystkie zielone z wyjątkiem kaktusów. Pozdrawiam również!

      Usuń
  4. Trochę mnie na bloggerze nie było, ale już wracam nadrabiać w czytaniu.
    Bardzo ładne zdjęcia (już pomijając fakt, że same rośliny są mega ciekawe!).
    Mojej mamie by się spodobało, uwielbia wszelkie krzaczki, drzewka, zioła, kwiatki itd, sama jestem to w małym stopniu zaangażowana, bo non stop coś sadzimy czy robimy w ogródku;). I jestem zachwycona Twoimi zwierzakami, za równo futrzakami jak i tymi w akwarium🤩

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz