Drodzy
Teraz moje prace będzie można zobaczyć na stronie:
http://thepinkamoeba.simplesite.com/
Pewnie jeszcze przez chwilę będę ogarniać zdjęcia i co ciekawsze teksty, zanim z wielkim hukiem cichym stukotem klawiszy usunę posty, zostawiwszy - albo i nie - tylko ten jeden informacyjny (więc jeśli ktoś ma ochotę na zapisanie sobie tutoriali, poczytanie recenzji czy kradzież zdjęć, to jest na to najlepszy moment).
Stwierdziłam, że o ile figurki koni to hobby niegroźne, o tyle upublicznianych rozkmin będę się kiedyś wstydzić.
A że pisanie o plasticzkach coraz bardziej mi się nudzi ostatnio, to spadam.
Jakbyście bardzo tęsknili, wbijajcie na herbatę. Albo piszcie na messengerze / przez formularz kontaktowy na stronie, chociaż nie wiem, czy działa, bo ja tak w internety to nie za bardzo.
Miłego dnia!
Szkoda, ale… zawsze jest początek i koniec, niestety.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dalej będziesz się rozwijać – obojętnie, gdzie. Życzę Ci powodzenia i… może kiedyś jeszcze do zobaczenia na tym blogu :). Jednak zobaczymy :).
Pozdrawiam i jeszcze raz – życzę Ci dalszego rozwijania w hobby końskim! :D
Dziękuję :-) może kiedyś...
UsuńO nie:(
OdpowiedzUsuńBędę tutaj tęsknić za Twoimi postami! W takim razie życzę powodzenia „na nowej drodze” hahah.
Dziękuję! ;-)
UsuńO nieee, uwielbiałam Twoje posty. Zawsze miałaś jakieś fajne, nietuzinkowe myśli.
OdpowiedzUsuńPozytywnie nastawiałaś mnie też na różne pory roku, dzięki wpisom o ich zaletach.
No cóż, rozumiem, życzę powodzenia i bardzo dziękuję za wszystko co na tej stronie zamieszczałaś.
Nie ukrywam, że czuję się lekko przygaśnięta, bo Twój blog był dla mnie ogromną inspiracją.
No to pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję
Dziękuję, jak miło, że na coś się te moje rozkminy przydały! Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńBędę tęsknić, bardzo, ale pociesza mnie fakt, że mam w swoim domu cząstkę Ciebie i całej tej strony i społeczności. Coś się kończy, a coś zaczyna. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś przypadkiem albo i nie, wpadniemy na siebie. W sumie to się trochę spodziewałam, ale nie ma co roztrząsać. Trzymam kciuki za wszystkie Twoje plany i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 też mam taką nadzieję, w końcu wszystko się może zdarzyć. Również pozdrawiam!
UsuńOstatnio społeczność blogerów niestety powoli ale nieustannie się zmniejsza i to jest dość przykre. Fakt, że jako kolejny zamyka się Twój blog, ubódł mnie jednak najbardziej jak dotąd, pewnie dlatego że był jednym z tych, które najczęściej czytałam. Trochę nie rozumiem decyzji o wykasowaniu postów, chociaż kiedy patrzę na moje stare blogi to też nie chciałabym żeby ktoś je oglądał. W każdym razie powodzenia z nową stroną i dalszym rozwijaniem hobby. Tutaj będzie nam Cię brakować, ale dobrze będzie obejrzeć Twoje prace gdzie indziej :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło czytać takie słowa. Posty póki co cofnęłam do roboczych, w razie gdybym moooże kiedyś chciała wrócić z całym blogowym "dobytkiem". Dzięki za komentarz!
UsuńBędę tęsknić :( Cóż, życzę Ci powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń