06.05.2020 - Zielona mam w głowie... - derka LB + kilka zdjęć.

Dzisiaj przedstawiam Wam prawie skończone zamówienie i kilka fotek terenowych - dwie bardzo nietypowe sprawy.

 Na początek komplet derka z kantarem i uwiązem, do tego owijki (których nie ma na zdjęciach, ale robią się).

Wykorzystałam ciemnozielony polar (na żywo trochę żywszy kolor), czarną skórkę i mulinę oraz miedziane okucia.

Samo dłubanie w szczególikach było średnio satysfakcjonujące. Chęć jak najszybszego dokończenia, bo ktoś czeka, i myśli by to wszystko rzucić w cholerę, bo mam masę rzeczy do zrobienia na studia, to niezbyt dobre połączenie.

Jak do tego doszło, nie wiem. Bo ja generalnie nie ogłaszam się wszem i wobec, że robię pierdółki na modele, bo trochę głupio proponować potencjalnym klientom dwa kolory polaru i czarną lamówkę do wszystkiego, nie?
***
Druga, mniej wypełniona goryczą część posta, to kilka fotek zrobionych w weekend majowy u Babci na podwórku. Moja pierwsza sesja zdjęciowa od 5 lat...

Skala większa niż LB nie wchodziła w rachubę, bo jak to tak można, bawić się zabawkowymi konikami? A męża jeszcze nie mieć?

Także tak x-D

SM-ki zaliczyły podróż w iście spartańskich warunkach (tj w kieszeni) i rozkaz utrzymania się na gałęzi. Stara jestem, nie będę się schylać.

Kuc z collecty średnio chciał współpracować.

Zrobiłam jeszcze jedno zdjęcie i się poddałam. Cały pysk mu wcięło! Za jasno? Za ciemno? Za blisko? Zbyt daleko? Znam się na fotografii jak niedźwiedź na gwiazdach...

Na dokładkę kilka zdjęć ślimaczków. Uwielbiam te stworki!

rest in peace, ostrości...

Tyle na dzisiaj.

Miłego dnia!