16.05.2020 - Westernowe klimaty - Breyer Traditional 1435 Lil' Ricky Rocker Appaloosa Champion.

Dzisiaj krótka recenzja dość znanego modelu, jaki jest Lil' Ricky Rocker. Trochę o żywym odpowiedniku możecie posłuchać w tym filmiku: klik.


(W ogóle to lekko smutne uczucie, wpisywać w google imię konia i dostawać zdjęcia prawie samych plastików. Skojarzyło mi się z fragmentem wypowiedzi właścicielki (chyba - oglądałam dość dawno) Lil' o sytuacji, w której zupełnie obca dziewczynka podeszła do konia, odezwała się do niego po imieniu i stwierdziła, że jej na jej "wishliście".)
***
Mold ten, znany jako Zippo Pine Bar, dłuta Sommer Prosser został wprowadzony w 1999r, jako Lil' Ricky Rocker - w 2012r.

O ile modele np. Eberl dobrze jest podziwiać od ogółu do szczegółu, jak w przypadku Lila jest na odwrót. Detalami nie powala, ale ładnym westernowym kłusem - jak  najbardziej.


Rzeźba i wykonanie.
Zacznijmy od części z reguły najbardziej przyciągającej uwagę, to jest głowy. Wydawała mi się zbyt krótka, jednak po porównaniu ze zdjęciami żywych aqh (bo Zippo był właśnie jest rasy) jest w porządku. Oczy są, chrapy są, żyły - na moje oko odgałęzienia twarzowej - są. Co wymaga westchnienia grozy, to zupełnie płaskie uszy.
Otworek wentylacyjny -  jest.
Na reszcie ciała są widocznie mięśnie, nieprzesadnie jednak. Kopyta pozbawione są strzałek - jedno kopyto nie dotyka podłoża.
Grzywa krótka, równo przycięta, ogon zdecydowanie misterniej wyrzeźbiony, odchylony lekko w kierunku bocznym.

Malowanie.
Zdecydowanie rzuca się w oczy. A propos oczu, to chyba najdokładniej pomalowane gały, jakie widziałam u breyerów. Nie zmienia to faktu, że powieka trzecia trochę wyłazi tam, gdzie nie powinna. Pysk pocieniowany.
Kropki na ciele nie są identycznie i równomierne. Namalowane kasztany, kopyta paskowane. Genitali pocieniowane i zaróżowione, czego niestety brak na pysku.


Na koniec porównanie ze Snowmanem i fotka w ogłowiu. Wygląda nieźle.


 ***
Tyle na dzisiaj. Miłego dnia!


Komentarze

  1. Sympatyczny z niego ciapek! Wątpię by do mnie trafił, chociaż kto wie? Lubię taranty, poza też mi się podoba. Niestety wykończenie jest dość średnie. Sporo uroku ma w sobie ^^
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam zbytnio za tym modelem. Jest jednak w takie coś co mi nie przypada do gustu. Nie wiem, może przeszkadza mi to, że jest dla mnie taki bez jakiegoś specjalnego wyrazu, taki zwyczajny i nic w nim się specjalnego nie dzieje. Lubę bardzo maść trantowatą na prawdziwych koniach, ale na tym moldzie nie przypadła mi ta maść do gustu.

    Pozdrawiam Katarzyna ze Stajni Pegaz :)
    Zapraszam również tutaj: https://stajnia-pegaz-studio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, plastik to nie to samo... Pozdrawiam również :-)

      Usuń
  3. Jakoś tak zawsze ten mold wydawał mi się dziwny. Nie trafi do mnie, bo stwierdziłam ostatnio, że czas teraz na jakiegoś sportowca jeździectwa klasycznego, bo jeden westernowiec zupełnie mi wystarcza.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I takie podejście też jest okej ;-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Ten konik jest uroczy - to trzeba przyznać.
    Cenię go za nietypową maść, fajną pozę (podobną do Kodi) i jak już wspomniałaś oczka.
    Ale jednak ten brak detali troszkę przeszkadza No dobra, mimo to podoba mi się ten model :) No i jak zawsze cudowne ogłowie^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Ja przez sekundę miałam laga i myślałam, że Kodi to ten sam mold, co Lil. Pewnie przez ustawienie głowy i szyi...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Też nie przepadam za Lilem, nie lubię jego głowy i ogólnie nie przepadam za rzeźbami Sommer, chociaż mam swoją Annę i pewnie jeszcze coś spod jej ręki kupię. Gubi się w tłumie, mimo swojej uroczej maści, ale muszę przyznać, że oko ma ładne. Fajnie, że go opisałaś, bo im więcej recenzji modeli w sieci, tym lepszą decyzję można podjąć, jeśli np. rozważamy zakup danego modelu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Właśnie widziałam naprawdę mało opisów tego modelu, pomijając te rozbudowane "ładny konik polecam"...
      U mnie odwrotnie, im dłużej patrzę ma Sommerowe głowy, tym bardziej nie wydają mi się złe.
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz