16.03.2019 - Sentymentalne kolekciaki #2 - rasy amerykańskie

Dziś przedstawiam dwa kolejne modele collecta, które należą do moich ulubieńców.

#1-od Magdy
#3-rasy europejskie
***
 Pierwszy z nich, ogier Tennessee Walking Horse z 2011 roku, dłuta Deborah McDermott, dostał ode mnie maść kasztanowatosrokatą z rybimi oczkami i, ze znanych mi wtenczas powodów, imię Chris.

Drugi model, wałach Appaloosa (roboczo "Teobrominek"), przemalowałam na maść ciemnogniadotarantowatą, z jednym rybim okiem. Teraz wiem, że te czarne kropki powinny być w kolorze podstawowym - ale i tak mi się podoba.
 Uważam, że takie ponowne przyjrzenie się modelom (lub czemukolwiek innemu) które są w naszym posiadaniu już jakiś czas, pomaga w docenianiu tego, co się ma, i ograniczeniu przypływu nowych przedmiotów.
A Wy co myślicie na ten temat?

Miłego weekendu!

Komentarze

  1. Święta prawda. Dziś oglądałam swojego starego hanowerka ze schleich i nadal jestem w nim zakochana. Co do customów, to moje serce skradł w całości Appaloosa. Nie mogę się napatrzeć i aż ciśnie mi się na usta pytanie, czy robisz customy na zamówienie? Pozdrawiam ciepło <3
    BM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że ktoś ma podobne zdanie :-).
      Niestety zrezygnowałam z przyjmowania zamówień.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. O tak, mam identycznie. Często wymyślam nowe rzeczy, które chcę, zapominając o tych co mam. I nie raz się zdarzyło, że po kilku miesiącach chwyciłam jakiś model i pomyślałam
    ,,Hej, jaki ty ładny!".
    Co do kolekciaków, to urocze, realistyczne, a malowanie jeszcze lepsze ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi to czytać :-D
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz