Nie dość, że z półek gapią się plastikowe koniki, które pewnie będą rozkładać się dłużej niż obecna właścicielka, to jeszcze wśród nich pojawił się pegaz!
Schleich Bayala Pegasus standing, 2010-2016/17? , original finish
Rzeźba i detale
Model to "podrasowany" ogier hanowerski (Schleich Hanoverian Stallion, 2009 - ?).
Mam sentyment do tego modelu, więc trudno mi znaleźć negatywy. Poza najprostsza z możliwych, może dlatego tak urzekająca?
Pysk z grubsza wygląda na koński, więc jest dobrze.
Kopyta maja strzałki, kasztanów brak.
(musicie uwierzyć mi na słowo, zapomniałam o zdjęciu)
Grzywa, ogon i szczotki pęcinowe są całkiem porządnie wyrzeźbione. Na pewno mniej strąkowate niż chociażby włosie długie klaczy Camargue z collecty...
CollectA Camargue mare 88749, 2015, Deborah McDermott, original finish.
A skrzydła są rewelacyjne! No, może poza miejscem, w którym łączą się z resztą ciała. Ale są piękne, serio.
Maść i wykończenie
Biały pegaz z przyciemnionym pyskiem i błękitnymi oczami.
Włosie długie oraz skrzydła wpadają pocieniowane na kolor szaro-błekitny, wpadający miejscami w fiolet. Maźnięte dodatkowo brokatem. Jedyne, co mnie drażni, to złote gwiazdki (?) na zadzie i prawej stronie szyi.
My już lecimy (ha, ha).
Pozdrawiam!
Schleich Bayala Pegasus standing, 2010-2016/17? , original finish
Rzeźba i detale
Model to "podrasowany" ogier hanowerski (Schleich Hanoverian Stallion, 2009 - ?).
Mam sentyment do tego modelu, więc trudno mi znaleźć negatywy. Poza najprostsza z możliwych, może dlatego tak urzekająca?
Pysk z grubsza wygląda na koński, więc jest dobrze.
Kopyta maja strzałki, kasztanów brak.
(musicie uwierzyć mi na słowo, zapomniałam o zdjęciu)
Grzywa, ogon i szczotki pęcinowe są całkiem porządnie wyrzeźbione. Na pewno mniej strąkowate niż chociażby włosie długie klaczy Camargue z collecty...
CollectA Camargue mare 88749, 2015, Deborah McDermott, original finish.
A skrzydła są rewelacyjne! No, może poza miejscem, w którym łączą się z resztą ciała. Ale są piękne, serio.
Maść i wykończenie
Biały pegaz z przyciemnionym pyskiem i błękitnymi oczami.
Włosie długie oraz skrzydła wpadają pocieniowane na kolor szaro-błekitny, wpadający miejscami w fiolet. Maźnięte dodatkowo brokatem. Jedyne, co mnie drażni, to złote gwiazdki (?) na zadzie i prawej stronie szyi.
My już lecimy (ha, ha).
Pozdrawiam!
Widzę ostatnio, że zasypanie nowymi blogami jest ;) I dobrze, wreszcie można coś poczytać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te starsze figurki, myślałam, żeby sobie właśnie kupić jakiegoś pegaza czy roga do kolekcji właśnie. Zdecydowaniefajniejszy jest od tych nowszych.
Pozdrawiam!
lyeshan.blogspot.com
Ojej, ktoś zagląda! Jak miło :D
UsuńStarsze schleichy mają to coś. A może po prostu przypominają te beztroskie lata?
Pozdrawiam i wpadam do Ciebie ;)